Niesłychane okrucieństwo w Śremie: Dwóch mężczyzn aresztowanych za brutalne zabójstwo psa

Oficerowie Wydziału Kryminalnego Powiatowej Komendy Policji w Śremie zdołali schwytać parę oprawców, którzy w kooperacji i przy zgody obu stron bestialsko zamordowali psa. Przed dokonaniem tej czynności, znęcali się nad tym biednym zwierzęciem w sposób szczególnie surowy. Jeden z nich wtargnął do boksu dla psa, po czym z bezmyślną brutalnością zaczął bić zwierzę po całym ciele i głowie za pomocą siekiery i motyki, doprowadzając do śmierci niewinnego stworzenia. Sąd, na prośbę policji oraz prokuratury, postanowił umieścić sprawców w areszcie tymczasowym jako środek prewencyjny.
Dyżurnemu policji w Śremie przekazano informacje o zdarzeniu w ostatnią sobotę, 29 marca, o godzinie 15:00. Wiadomość dotyczyła mężczyzny, który nieludzko katował psa na terenie jednej z wiosek w gminie Książ Wielkopolski. Informacja ta została przekazana przez innego mężczyznę, który ze swoim synem wybrał się na rowerowy wypad i przypadkowo zauważył, jak na jednej z posesji dokonywano makabrycznego czynu. Ten rowerzysta próbował zainterweniować, krzycząc na oprawcę, aby ten przestał katować zwierzę, jednak jego błagania niestety pozostały bez skutku.
Śledztwo przeprowadzone przez policjantów z Wydziału Kryminalnego dowiodło, że oprawcami byli dwaj mężczyźni. Pierwszy to właściciel psa – czterdziestoletni mieszkaniec gminy Książ Wielkopolski, drugi to jego sąsiad w wieku 58 lat. Starszy z mężczyzn był widziany przez rowerzystę. Okazało się jednak, że cała ta bestialstwa, obejmująca surowe znęcanie się nad psem, które prowadziło do jego brutalnej śmierci, było zaplanowane i wykonane przez obu mieszkańców gminy Książ Wielkopolski.
Na podstawie wszystkich zgromadzonych dowodów, wydaje się, że właściciel dwóch psów, czterdziestolatek, postanowił pozbyć się jednego ze swoich zwierząt – większego, nierasowego psa o brązowym futrze, którego skomlenie było dla niego zbyt irytujące. Jego propozycję zabicie psa za akceptował pięćdziesięcioośmioletni sąsiad, któremu za tę „usługę” obiecał alkohol. Oprawcy zaczęli pić już przed dokonaniem tej strasznej zbrodni.