Czy Śrem zostanie bez komunikacji miejskiej?

Szef firmy Totem zdecydował się podczas konferencji wyjaśnić powód, dla którego firma zdecydowała się odstąpić od uowy. Podczas spotkania wyjaśnił, że decydując się na ten krok, firma straciła wadium, czyli 55 tys. złotych. Wyjaśnił jednak, że firma musiała podjąć taką decyzję. Jak podkreślił Artur Strzelec, szef firm, podpisanie umowy na takich warunkach byłoby samobójstwem dl firmy. Umowa przewidywała, że w ciągu czterech lat trwania umowy, firma Totem nie mógł podnieść cen biletu o więcej niż 5%. Przy obecnej inflacji, która wynosi już ponad 15%, firma musiałaby dokładać do tego projektu. A nie tylko chodzi o inflację, a także o rosnące ceny paliwa i innych rzeczy. Szef dodał również, że zamierza startować z ofertą w nowym przetargu, który zostanie ogłoszony przez gminę. Niestety problem ze śremską komunikacją jest znacznie poważniejszy. Należy zmienić dotychczasową sieć połączeń i zorganizować ją w taki sposób, aby w przyszłości komunikacja mogła pracować wydajniej.